I Mistrzostwa Polski w Tworzeniu Biżuterii

Tytuł Mistrza Polski w Tworzeniu Biżuterii

oraz

Nagrodę w wysokości 1200 zł

zdobyła

Aleksandra Góra

z Pracą numer 31

Nasza Mistrzyni napisała w swoim zgłoszeniu tak:

"Od dziecka towarzyszyła mi przeogromna potrzeba i przyjemność tworzenia. Już jako pięciolatka zamęczałam mamę, aby nauczyła mnie robić na drutach i szydełku. Gdy tylko zaczęłam dziergać masowo ubranka dla lalek nauczyłam się haftu i zapragnęłam szyć. Najpierw ręcznie ale dość szybko zaprzyjaźniłam się z maszyną do szycia. W międzyczasie ujawniła się również moja miłość do rysunku i malarstwa. Przygoda z biżuterią zaczęła się mniej więcej 5 lat temu od przypadkowego zdjęcia kolczyków z sutaszu, które mnie ogromnie zachwyciły. Postanowiłam dociec co to i "czym to się je" po czym samej spróbować takie wykonać. Udało się, a ja rozochocona zaczęłam poszukiwać coraz to nowych technik. Gdy trafiłam na sznury koralikowe i wykonałam swoją pierwszą bransoletkę już wiedziałam, że te drobne koraliki staną się moją największą pasją. Obecnie nie pracuję zawodowo. Prowadzę dom i spełniam się zajmując rękodziełem, będąc zarówno twórcą jak i instruktorką na warsztatach. Staram się wciąż rozwijać, poszerzać swoje umiejętności i poznawać nowe kierunki.

Fascynuje i inspiruje mnie historia starożytna, mniej i bardziej mroczne czasy średniowiecza oraz potęga i moc natury. Kiedyś na pewno byłam wiedźmą żyjącą gdzieś na skraju lasu w małej chatce z ogrodem. Na pozór wydaję się bardzo spokojną osobą, pewnie dlatego że wykonywanie biżuterii wymaga sporo cierpliwości i skupienia. Mam też jednak drugie "ja" i drugą równie ogromną pasję.. nieco bardziej szaloną. Kilka razy w tygodniu zamieniam igłę i szydełko na kij i rękawice, zakładam łyżwy i wylewam poty na treningach hokeja na lodzie."

Jury zdecydowało, że jeżeli szukamy Mistrzyni Koralika, to jest nią właśnie ta dama, która poczyniła to cudo. Praca Aleksandry jest wyjątkowa ze względu na precyzję i jakość wykonania, bardzo estetyczna - nawet podszycie spodu wykonane jest po mistrzowsku. Trzeba nie lada umiejętności, żeby poradzić sobie z takim wzorem, gdzie nawet najdrobniejszy detal może zburzyć całą kompozycję. Doskonałe wyczucie koloru, harmonii całości. Praca jest po prostu mistrzowska!