Czy bywacie drogie rękodzielniczki na spotkaniach z koleżankami “po fachu”? Ja jak do tej pory byłam raz i dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić wrażeniami.

Pamiętam że emocji było co niemiara, nie tylko na samym spotkaniu, ale także podczas samych przygotowań. Dostałam zaproszenie.. pierwsza myśl.. ciekawe jak będzie?

Byłam nieco oszołomiona, gdyż wśród uczestniczek spotkania, były bardzo znane nazwiska naszego trójmiejskiego podwórka. No ale nic to – pomyślałam, pójdę, może nauczę się czegoś nowego 🙂 I tak doszłam do momentu, w którym zaczęłam przygotowywać wszystkie rzeczy które mogłyby mi się przydać: sznureczki, koraliki, kamienie i półfabrykaty. No i jeszcze dodatkowe przydasie których nie używam, gdyż zorganizowałyśmy sobie przy okazji małą wymiankę.

Złożyłam to wszystko w jednym miejscu i możecie mi wierzyć trochę tego było. W tym miejscu pojawił się kolejny etap moich przygotowań, okazał się on sprawą czysto logistyczną. Zaczęłam się zastanawiać jak ja to wszystko ze sobą zabiorę? Rozwiązanie problemu nadeszło bardzo szybko 🙂

Wszystkie osoby tworzące biżuterię, prędzej czy później dotyka jeden problem… jak utrzymywać porządek w swoim miejscu pracy? Gdzie poupychać wszystkie swoje drobiazgi? Jeśli dopiero zaczynasz tworzyć biżuterię, być może trzymasz wszystko w workach strunowych, tak jak ja kiedyś. O wiele wygodniejszym rozwiązaniem jest zakup pudełeczek z gotowymi przegródkami, dzięki którym możesz dodatkowo posegregować swoje skarby np. kolorystycznie. Właśnie takie oto pudełko postanowiłam użyć jako transportera i sprawdziło się idealnie!

Jeśli chodzi o samo spotkanie.. na miejscu okazało się, że nie było się czego obawiać 😉 Sam czas spędzony razem, upłynął nam błyskawicznie na rozmowach i wymianie doświadczeń, natomiast dziewczyny okazały się bardzo sympatyczne. Z naszych rozmów wynikło, że pomimo niekiedy dzielących nas różnic, doświadczenia mamy bardzo podobne. Fajnie było tak posiedzieć i pogadać z kimś kto doskonale rozumie twoje problemy z rękodziełem, ponieważ sam to kiedyś przechodził. Jeśli będziecie miały kiedyś okazję pójść na takie spotkanie, szczerze polecam.

A jeśli będziecie potrzebowały sprytnego transportera, nasze propozycje znajdziecie tutaj