Bardzo lubię sama tworzyć naszyjniki. Kupuję łańcuszki na metry i sama decyduję jakiej długości naszyjnik stworzę. Większość rodzajów łańcuszków (typu np rollo lub simple) bardzo łatwo zakończyć. Wystarczy między ogniwka włożyć kółeczko zaciskowe, a na nie karabińczyk i przedłużkę. Problem rozwiązuje się bardzo łatwo. Natomiast większy kłopot stwarzają łańcuszki typu bulion oraz żmijka. Dlaczego tak się dzieje? W przypadku łańcuszka typu żmijka chodzi o bardzo ścisłą strukturę ogniwek. Choćbyśmy nie wiem jak się starali, kółeczko zaciskowe nie przejdzie przez oczko. A jeśli już uda nam się wepchnąć ogniwko na siłę – na pewno zniszczymy łańcuszek, lub będzie to wyglądać bardzo niechlujnie.
Podobnie rzecz ma się z łańcuszkiem typu bulion – jednak tu przeszkodą jest jego kształt. Łańcuszek ten składa się najprościej ujmując z maleńkich kuleczek połączonych ze sobą. Niestety przez to, fizycznie nie mamy gdzie doczepić kółeczka. Dlatego też w tym artykule chciałabym pokazać Wam, jak możecie łatwo zakańczać tego typu łańcuszki.
Co możecie zyskać? Pełną swobodę tworzenia naszyjników/bransoletek. Dzięki temu, że sami wybieracie długość łańcuszka, macie nieograniczone pole do popisu i możecie swobodnie dostosować się do potrzeb swoich i swoich Klientów.
Jak zakończyć łańcuszek typu „żmijka”:
Możesz użyć zwykłej końcówki do rzemieni. Wystarczy, że w końcówce umieścisz odrobinkę kleju i nałożysz na łańcuszek. Odczekaj tylko, żeby klej porządnie zasechł 😉
Możesz też użyć zacisków do linek. Wystarczy, że umieścisz taki zacisk na łańcuszku i zaciśniesz go za pomocą szczypiec.
Jak zakończyć łańcuszek typu „bulion”:
Tutaj, przyda Ci się końcówka typu „jabłuszko boczne” 🙂 Montaż jabłuszka również jest bardzo prosty – wystarczy taką końcówkę nałożyć na pojedynczą kuleczkę łańcuszka i zacisnąć ją mocno za pomocą szczypiec.
Zostaw komentarz