Kolczyki rożki peyot – krok po kroku

Kolczyki rożki peyot stały się jednym ze znaków rozpoznawczych ich Twórczyni. Teraz klienci sklepu Korallo mogą za darmo skorzystać z przygotowanego kursu na te kolczyki. 

Jak pisze autorka, Violetta Krygier „Parę lat temu wykonałam rożki po raz pierwszy. Były jeszcze niedoskonałe, zbyt wiotkie, nieumiejętnie zszyte. Ale umiejętności przychodzą wraz z praktyką. Do tego tutoriala zbierałam się już od dawna. W końcu przyszła na niego pora. Przedstawię krok po kroku jak je wykonać peyote (ściegiem brick będzie w drugiej części), jak je zeszyć i jak umocować bigiel. Przy peyote ważne jest odpowiednie napięcie nici. Ja reguluję je prowadząc nić między palcem wskazującym, a środkowym i serdecznym.”

UWAGA

Jeśli obawiasz się, że Twój peyote jest zbyt wiotki, wybierz brick, bo inaczej kolczyk nie utrzyma kształtu :’( i będzie smętnie zwisał i wyginał się.

Do wykonania kolczyków rożków peyot potrzebujesz:

Mój wzór na kolczyki rożki peyot wygląda tak (kolor zielony jest wyłącznie kolorem pomocniczym, nie bierze udziału we wzorze).

Wzór w pionie przedstawia schemat brick, a w poziomie – peyot.

Sekwencja nawlekania, czyli ½ rożka. Początek naszej robótki, czyli właściwie jej środek to:

3b, 4a, 5b, 4a, 6b, 2a, 2b, 2a, 2b, 2a, 2b, 2a, 2c ( 38 koralików ) (2 rzędy)

2b, 2a, 1b, 2a, 3b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c ( 18 koralików )

1c, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1z, 3b, 4a, 2b ( 17 koralików)

2b, 3a, 3b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c (16 koralików )

1c, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a3b, 2a, 2b (15 koralików )

2b, 1a, 3b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c (14 koralików )

1c, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 5b (13 koralików )

4b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c (12 koralików )

1c, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 3b ( 11 koralików )

2b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c ( 10 koralików)

1c, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b ( 9 koralików )

1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c ( 8 koralików )

1c, 1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1b ( 7 koralików )

1a, 1b, 1a, 1b, 1a, 1c ( 6 koralików )

1c, 1a, 1b, 1a, 1b ( 5 koralików )

1a, 1b, 1a, 1c (4 koraliki )

1c, 1a, 1b ( 3 koraliki )

1a, 1c ( 2 koraliki )

Uwaga! wierzchołek 1a + 1c ( 2 koraliki )

Odwracamy robótkę i zaczynamy pracę symetrycznie zaczynając od 18 koralików w rzędzie. Nitkę mamy od strony koralika białego, więc szyjemy czytając każdy rząd od tyłu.

Moja linia środkowa jest taka: 3b, 4a, 5b, 4a, 6b, 2a, 2b, 2a, 2b, 2a, 2b, 2a, 2c.

Odcinamy około 1,5m nici, zakładamy koralik/stoper mniej więcej w połowie długości nici i nawlekamy pierwsze dwa rzędy, czyli koraliki z linii środkowej (3b, 4a, 5b, 4a, 6b, 2a, 2b, 2a, 2b, 2a, 2b, 2a, 2c ).

Następnie szyjemy rząd 3 wg wzoru (patrz wyżej ), nic nie redukujemy.

Aby nitka nie była widoczna na brzegu naszej pracy, przy redukcji możemy posłużyć się małym „mykiem”. Gdy dojdziemy do ostatniego koralika w rzędzie, wyciągamy nitkę normalnie, ale później wsuwamy igłę pod nitkę, wyciągamy i przechodzimy przez dwa ostatnie koraliki od strony lewej do prawej.

Możemy odwrócić robótkę, ale ja wolę żeby była cały czas w tej samej pozycji, mniej się wówczas mylę odwzorowując wzór ze schematu. W każdym razie rząd kończymy koralikiem białym.

Zahaczamy nitkę o brzeg robótki ( miejsce zahaczania przy redukcji peyote, niezależnie od rzędu, jest za ostatnim koralikiem przez który przeszliśmy igłą).

Wyciągamy nitkę i przechodzimy igłą przez dwa koraliki.

Dalej szyjemy normalnie, redukując zawsze pierwszy koralik. I znów igła wyszła jak widać na zdjęciu, wsuwamy ją więc pod nitkę na boku pracy, zahaczamy, wyciągamy i przechodzimy przez dwa koraliki. Ponieważ czynności te będziemy powtarzać aż do zredukowania do ostatniego miejsca, zdjęcia ukazują wyłącznie przykładowe zahaczanie o nitkę pod ostatnim przewleczonym koralikiem, i sposób przejścia przez dwa pierwsze koraliki nowego rzędu.

Postępujemy tak, aż do momentu, gdy powinniśmy wszyć ostatni koralik. Gdybyśmy jednak to zrobili, nasza praca brzydko by się ściągnęła. Wszywamy więc 2 koraliki i zaczepiamy / mocujemy nitkę tak jak poprzednio. Wyciągamy igłę z nitki, nitkę pozostawiamy. Ponieważ rożek robimy symetrycznie, nie ma znaczenia, który z kątów rozwartych pokazuję, oba są identyczne.

Odwracamy robótkę, zahaczamy nitkę i kontynuujemy pracę korzystając z instrukcji zawartej w poprzednich krokach.

Nasz rożek wygląda tak – jest gotowy do zszycia.

O ile to co robiliśmy do tej pory było Wam dobrze znane, teraz możemy wykorzystać mój „patent” „niepatent”, czyli…. dobrze Wam znane szycie za igłą, tylko zamiast tkaniny mamy koraliki.

Sprawdzamy, która nitka jest dłuższa, i zostawiamy ją. Krótszą musimy schować/ umocować i odciąć. W każdym razie poświęćcie na to trochę czasu, bo z tak błahego powodu, jak zbyt krótko przycięta nić, szkoda stracić godziny naszej pracy.

Składamy nasz rożek kątami rozwartymi do siebie, nitka powinna wychodzić pomiędzy dwoma koralikami z rogu.

Teraz szyjemy kierując igłę w górę przez symetryczny koralik drugiego kąta rozwartego (strona prawa).

Nitka jest na dole.

Przechodzimy na drugą stronę (lewą) przez 2 koraliki.

Igła w dół przez jeden koralik (strona prawa) (1prawa).

Powtarzamy: (2 koraliki lewa) (1 koralik prawa) (2lewa) (1prawa)… Ważne: pilnujemy napięcia nici, ani zbyt mocno, ani za lekko.

Rożek zszyty powinien wyglądać tak.

Teraz przydają się nam dwa koraliki na wierzchołku naszego rożka. Posłużą nam do zamocowania uszka. Nabieramy 6 koralików białych, wchodzimy w wierzchołek rożka, zawracamy przez drugi koralik wierzchołkowy i wychodzimy igłą między koralikiem drugim i trzecim z właśnie dodanych.

Dodajemy jeden biały koralik. Przechodzimy przez trzeci i czwarty koralik, dodajemy jeden koralik wchodzimy poprzez dwa koraliki w wierzchołek rożka, i przeciągamy nitkę przez wszystkie koraliki jeszcze minimum jeden raz, choć lepiej dwa razy . Ważne jest, by przez koraliki szły co najmniej trzy nitki, a lepiej jeśli cztery. (uffff, pisze się długo, robi szybko) 

I odradzam, z własnego doświadczenia, dodawanie koralika na szczycie naszego uszka (no, chyba, że się uprzecie 😉 ).

Tak powinno wyglądać poprawnie uszyte uszko. Łatwo na nim zamocować praktycznie każdy bigiel.

Et voila, rożek praktycznie gotowy, pozostaje tylko umocować i odciąć resztkę nici, i zrobić rożek drugi 😉 

No, cóż. Zdarza się. Płakać nie będziemy. Jeśli postąpimy tak jak na zdjęciach, nie ma obawy, że nasza praca się rozleci.

Pozostaje końcówkę nici odciąć i dowiązać nową postępując odwrotnie, tj, przewlec przez koraliki w różnych kierunkach, pilnując by końce nici ładnie schowały się w środku koralika, zawiązać supełek między koralikami i wyjść igłą w pożądanym miejscu.

Jeżeli postanowisz zrobić własną wersję tych zachwycających kolczyków rożkow ściegiem peyot, koniecznie daj nam znać drogą mailową lub oznaczając nas na Instagramie lub Facebooku.

Jeśli bardziej lubisz ścieg brick niż peyot, to zerknij do drugiej części wpisu o kolczykach rożkach. Znajdziesz tam dokładną instukcję jak wykonać rożki ściegiem brick.

Autorką wzoru na rożki jest Violetta Krygier.

Mam napisać o sobie kilka słów…Nie jest to łatwe, bo jestem tak przeciętna, że aż sama się sobie dziwię. Ot „matka Polka”, czworo dzieci, mąż, dwa psy, kot i rybki. Nauczycielka z zawodu i tu troszkę inaczej niż u „zwykłej nauczycielki”, bo pracuję od skończenia studiów kierunkowych w szkolnictwie specjalnym. I kocham to. Parę lat temu chciałam pokazać sobie, że co? Ja nie potrafię? JA??” i zaczęłam swoją przygodę z biżuterią. Potem stało się to lekarstwem na depresję, gdy zachorowała moja Mama. I MIŁOŚCIĄ, która trwa nieprzerwanie, aż do tej pory. Lubię robić „drobiazgi”, bo wielkie kolie są dobre do zdjęć, i tylko do zdjęć, wg mnie, a zwykła kobieta ubiera się i stroi raczej dyskretnie. Czasem „zaszaleję”, ale raczej nie za często. Pewien czas temu dostałam Znak Jakości POLISH HANDMADE, czyli znak dobrego rękodzieła, w dziedzinie beading i jest to dla mnie powód do dumy i najwyższe wyróżnienie, jakie Twórcy mogą przyznać innym Twórcom. I znak, że muszę się starać jeszcze bardziej, żeby jakość tego co robię nie odbiegała od standardów Znaku.  

Lubię uczyć, pokazywać różne sztuczki, myki z dziedziny beadingu, ale raczej indywidualnie, konkretnym osobom. Kolczyki rożki peyot to właśnie jeden z takich super prostych pomysłów, który, gdy po raz „enty” został mi „podebrany”, postanowiłam, że pójdą w świat, aby cieszyć inne beaderki. Może moje „myki” zawarte przy ich szyciu natchną kogoś na własne rozwiązania? W każdym razie, miłej zabawy!

ViolettaKrygier VK (tak, bez spacji, tak mnie znajdziecie)

Dodatkowe wzory na kolczyki rożki peyot i brick

Wybierz swój ulubiony wzór na kolczyki rożki peyot i ciesz się nowymi, zachwycającymi kolczykami.